Z Kolegą Makgajwerem tydzień temu poszliśmy pożegnać czas kanikuły partyjką domina. No i zagraliśmy w Domino Kwadratowe, które ostatnio często gości na moim dominowym stole obok piwa oczywiście. Ponieważ zgrywa się dwa kamienie na raz to gra się dwa razy szybciej więc i piwo zamawialiśmy na dzbanki a nie na kufle. Ale graliśmy bez zbędnej napinki i liczenia punktów więc o wyniku rozdania decydowała ilość kropeczek na kamolach jakie pozostały nam w rękach. Tak po prostu.
Domino do kwadratu
Napisane przez Kuba Libre
Jam jest Kuba Libre. Naczelny Dominokanin. Miłośnik gier „bez prądu”. Takich, przy których trwonili czas (oraz pieniądze) nasi przodkowie. Szczególne miejsce w moim sercu zajmuje domino. Nie propaguję jednak domina jako gry turniejowej. Wolę raczej preferowany na Karaibach, wariant rodzinno-barowy czyli w małym kameralnym gronie często przy szklance piwa bynajmniej nie bezalkoholowego. Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest Kuba Libre
Opublikowano