gdy Dżeneral Spawacz ogłosił stan wojenny nie marzyłem, że w wigilię 40. rocznicy tego wydarzenia wysiądę z samolotu, który wystartował z lotniska nad Morzem Czerwonym; więc teraz jako dowód, że ja tam piniendzy nie licze publikuję poniżej fotkę jakie mnie Muza zrobiła tam podczas ostatniego, wieczornego dominobrania: lektura nadobowiązkowa: Faraon Bolesław Prus